Górnictwo ofiarą decyzji politycznych
- Zielony Ład nie spadł z nieba. Jest, co prawda, inicjatywą unijną, ale na jego wprowadzenie musiał zgodzić się polski rząd - i to uczynił. Dzisiaj cała klasa polityczna w mniejszym lub większym stopniu krytykuje przepisy Zielonego Ładu, ale wcześniej sama je zaakceptowała. Tak naprawdę "dekarbonizację" w mniejszym lub większym stopniu popierały wszystkie ugrupowania, które sprawowały władzę - Platforma, PSL, na pewnym etapie również PiS - mówi przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej (ZOK) NSZZ "Solidarność" Polskiej Grupy Górniczej SA (PGG) Bogusław Hutek. Stanowczo odrzuca twierdzenia, jakoby sektor wydobywczy "żerował" na budżecie państwa. Przypomina, że 3 lata temu decyzją polityczną uniemożliwiono spółkom węglowym sprzedaż surowca po wyższych niż zwykle cenach rynkowych, a wypracowany wówczas zysk i tak ostatecznie zasilił budżet państwa.
Polacy mają prawo wypowiedzieć się w sprawie Zielonego Ładu
Skoro już nawet premier Tusk krytykuje Zielony Ład, to my mówimy sprawdzam. Niech ogłosi referendum w tej sprawie – powiedział Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” podczas demonstracji przeciwko unijnej polityce klimatycznej, która odbyła się w Gdańsku 7 lutego. Związkowcy i rolnicy protestowali przed Europejskim Centrum Solidarności, w którym gościła Ursula von der Leyen wraz z pozostałymi członkami Komisji Europejskiej.
Bez węgla w Polsce zabraknie energii
Realizacja rządowego planu transformacji energetycznej doprowadzi do katastrofy. Próby jego realizacji zakończą się blackoutami i destabilizacją systemu energetycznego. Program przygotowany przez resort klimatu może kosztować nawet 10 bln zł. To trzykrotność polskiego PKB – to niektóre wnioski z ekspertyzy dotyczącej „Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu”, która została zaprezentowana 19 listopada w siedzibie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” w Katowicach.
Czy czeka nas kataklizm?
- Rząd już dziś powinien podjąć działania, które dadzą możliwość skorzystania z osłon socjalnych gwarantowanych ustawą o funkcjonowaniu górnictwa wszystkim polskim górnikom. Wykonują oni tę samą pracę na tych samych stanowiskach w tej samej branży i są obywatelami tego samego kraju, więc powinny im przysługiwać te same prawa - uważa szef górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. Wzywa polityków do natychmiastowej reakcji ze względu na coraz większe problemy spółek węglowych oraz przeciągający się w czasie proces notyfikacji umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa. Polecamy lekturę felietonu.
Umowa albo chaos
- Strona związkowa chce, by w razie potrzeby zawarte w niej rozwiązania mogły objąć również pracowników tych spółek węglowych, których umowa społeczna (i wynikająca z niej ustawa) obecnie nie dotyczy. Szczególną uwagę zwróciliśmy na przeżywającą problemy kopalnię "Silesia". (...) Nie znaczy to jednak, że należy pominąć inne zakłady - czy to "Bogdankę", (...) czy to kopalnie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. (...) Czasy są niepewne. (...) W "podbramkowej" sytuacji wszystkim górnikom powinny przysługiwać osłony socjalne gwarantowane ustawą - pisze przewodniczący górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek, komentując przebieg obrad Zespołu Trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Polecamy lekturę felietonu.
Korzystne zmiany w prawie dzięki „Solidarności”
28 lipca Sejm odrzucił większość poprawek Senatu do ustawy o emeryturach pomostowych. Ustawa ta, która powstała dzięki porozumieniu NSZZ „Solidarność” z rządem podpisanemu 7 czerwca w Stalowej Woli, uchyla wygasający charakter emerytur pomostowych. Nowela zawiera także inne ważne dla członków związków zawodowych zapisy: gwarantuje lepszą ochronę działaczy związkowych, podwyższa roczny limit odliczenia od podatku składek związkowych oraz wyłącza dodatek za szczególne warunki pracy z płacy minimalnej.
Strona 1 z 3
- Start
- poprz.
- 1
- 2
- 3
- nast.
- Zakończenie