Poczta
Strona główna
Kontakt
  • F1
  • F2
  • F3
  • F4
  • anna2
  • anna
  • manifestacja

Odwiedza nas 2 gości oraz 0 użytkowników.


Darmowy licznik odwiedzin

Czy czeka nas kataklizm?

- Rząd już dziś powinien podjąć działania, które dadzą możliwość skorzystania z osłon socjalnych gwarantowanych ustawą o funkcjonowaniu górnictwa wszystkim polskim górnikom. Wykonują oni tę samą pracę na tych samych stanowiskach w tej samej branży i są obywatelami tego samego kraju, więc powinny im przysługiwać te same prawa - uważa szef górniczej "Solidarności" Bogusław Hutek. Wzywa polityków do natychmiastowej reakcji ze względu na coraz większe problemy spółek węglowych oraz przeciągający się w czasie proces notyfikacji umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa. Polecamy lekturę felietonu.

 * * *

Pani minister przemysłu zapowiedziała, że notyfikacja umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa nastąpi do końca roku, a może wcześniej. Szczerze mówiąc, wolałbym tę drugą opcję. Przed wyborami ówczesna opozycja krytykowała rząd, zarzucając mu nieudacznictwo i brak skuteczności. Zapowiadała notyfikację umowy w tydzień, miesiąc, może pół roku. Ale nic takiego nie nastąpiło. Choć obecny układ polityczny jest u władzy od półtora roku, a do tego od stycznia Polska sprawuje półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, wciąż drepczemy w miejscu, przez co żaden zakład górniczy objęty umową nie może być pewny swojej przyszłości.

Inwestycje, od których zależy powodzenie procesu transformacyjnego, też nie są realizowane. Przypomnę, że bez nich kopalnie nie będą miały szans na przetrwanie nawet do momentu, w którym - zgodnie z umową - miałyby zostać wygaszone. Po prostu przestaną istnieć wcześniej.

Innego rodzaju zagrożenia zaczynają dotykać same spółki węglowe. Grupa Kapitałowa Enea chce obniżyć poziom odbioru węgla z kopalni "Bogdanka". W roku 2025 jej elektrownie mają zużyć 6,5 miliona ton węgla, a za 10 lat - zaledwie 2,3 mln t. Co to oznacza? Oczywiście wymuszoną likwidację.

Jeśli przyspieszone odchodzenie od węgla nie zostanie choć częściowo powstrzymane, czeka nas kataklizm. Dodatkową konsekwencją będzie obniżenie poziomu bezpieczeństwa kraju. Porzucając węgiel, uzależnimy się od surowców, których nie mamy na miejscu, a to zawsze jest ryzykowne. Możemy postawić na gaz, tylko co się stanie, kiedy nagle - w jakichś okolicznościach - utracimy możliwość importowania tego paliwa?

Olbrzymie kłopoty ma Jastrzębska Spółka Węglowa. To samo "Silesia". Rząd już dziś powinien podjąć działania, które dadzą możliwość skorzystania z osłon socjalnych gwarantowanych ustawą o funkcjonowaniu górnictwa wszystkim polskim górnikom. Wykonują oni tę samą pracę na tych samych stanowiskach w tej samej branży i są obywatelami tego samego kraju, więc powinny im przysługiwać te same prawa. Nie powinno się ich natomiast obarczać odpowiedzialnością za błędy w zarządzaniu popełnione przez pracodawców czy polityków.

Reakcja władzy na opisane zjawiska jest koniecznością. W przeciwnym razie czeka nas chaotyczna transformacja, upadek firm kooperujących z kopalniami oraz zapaść społeczno-gospodarcza Górnego Śląska i Lubelszczyzny. To ostatnia chwila, by temu zapobiec.